Niestety na wizualizacje brakło mi już czasu. Pozdrawiam ;)
2016-03-08 02:09
po przemyśleniu doszlam do wniosku. że nieststy jest to zbyt dziecinne jak dla mnie. W mojej branży jestem jednym z najlepszych ekspertów i musze dbać o profesjonalny wizerunek
2016-03-08 13:17
więc wszelkie uwagi zawsze mogła Pani tutaj zamieścić tak jak u innego uczestnika. Niemniej jednak moim zdaniem kreatywność jest pojęciem szerokopasmowym. A ta wizytówka nie jest dziecinna tylko spontaniczna i emocjonalna. Emocje były zresztą inspiracją. I kierowałam się tutaj także tym co zobaczyłam na pani profilu na facebooku. Zdjęcia są spontaniczne i przyjazne. Dałam ją do wglądu kilku osobom i spotkałam się z opinią pozytywną i uśmiechem. Ale cóż to Pani decyzja. Gdy się publicznie praktycznie daje już gwarancję wygranej jakiemuś uczestnikowi ciężko jest się z tego nie wywiązać później. Pozdrawiam i trudno.
2016-03-08 13:23
pozwolę sobie napisać ostatni komentarz, gdyż nie mam już czasu aby tutaj zajrzeć dzisiaj.
Być może zrobiło się pani nieprzyjemnie po moim komentarzu (wie pani, którym). Niemniej jednak proszę pamiętać, że organizując konkurs otwarty wszyscy uczestnicy zasługują na wskazówki i równe traktowanie. Czasami wystarczy dodać, odjąć jeden element. Zmienić kolor, czcionkę, typografię. To samo i tak robi się we współpracy prywatnej między projektantem a klientem ( a tu takowej jeszcze nie ma). I najbardziej szczegółowy brief to podstawa! Ja pani w żadnym wypadku nie krytykuję za podejście czy brak doświadczenia w tego typu inicjatywie (a widzę, że to pani pierwszy tego typu konkurs więc ma pani prawo nie wiedzieć pewnych spraw), ale każdy grafik może poczuć się urażony i zdemotywowany gdy jego praca nie zostaje w żaden sposób skomentowana, skrytykowana konstruktywnie lub wyróżniona. Ja osobiście na pani wizytówkę poświęciłam niecałe 12h i ten czas został także podzielony na studium pani branży i działalności. Pani strony internetowej i facebooka. Sama studiowałam Zarządzanie Zasobami Ludzkimi i wiem jak wyglądają szkolenia. Jak się zachowują słuchacze a jak prowadzący. I wiem też jak wygląda kwestia projektowania wizytówek na naszym polskim podwórku. Większość jest pospolita i przytłaczająca. Dlatego jeśli trafia się ciekawa domena (jak Pani) trudno nie chcieć zrobić czegoś kreatywnego i innego. Na takich szkoleniach nie liczy się wyłącznie wiedza i doświadczenie. Umiejętność autoprezentacji raczej ma znaczenie.. Umiejętnośc pokazania, że ma się humor i pozytywne nastawienie też. Że uczestnicy nie muszą się wstydzić czy bać. Nie będę na siłę przekonywała o swoim projekcie, który niestety niektórymi elementami przypomina projekt kogoś innego, ale to nie jest zamierzone a czysty przypadek. Ja się zupełnie czym innym sugerowałam i inspirowałam przy pani identyfikacji wizualnej i dlatego wyszło z tego coś nietuzinkowego (z czym być może pani nie potrafi się utożsamić) i dlatego widzi infantylność. Choć powiem szczerze, że nawet jeśli jest tu jakaś infantylność to jest przynajmniej przyjemna dla oka i nie ma na pewno nic wspólnego z podkopaniem pani profesjonalizmu i powagi. Na poważnych zajęciach raczej ludzie zasypiają ;) Wg tego co pani pisze na swojej stronie trudno mi uwierzyć, że jest u pani nudno. Sama sobą pani też nie prezentuje przezornej powagi (a to jest komplement). Niestety z mojej strony ewentualne poprawki dzisiaj już w grę nie wejdą. A jeśli mogę dać jakąś radę to po zakończeniu konkursu proszę się z pracami jakie pani dostała, a których nie odrzuciła oswoić, poradzić się ludzi i dopiero podjąć decyzję. Pozdrawiam
2016-03-08 13:58
Ta strona używa cookie i innych technologii. Korzystając z niej, wyrażasz zgodę na ich używanie zgodnie z Polityką Cookies. Zobacz Politykę Cookies.
Niestety na wizualizacje brakło mi już czasu. Pozdrawiam ;)
2016-03-08 02:09po przemyśleniu doszlam do wniosku. że nieststy jest to zbyt dziecinne jak dla mnie. W mojej branży jestem jednym z najlepszych ekspertów i musze dbać o profesjonalny wizerunek
2016-03-08 13:17więc wszelkie uwagi zawsze mogła Pani tutaj zamieścić tak jak u innego uczestnika. Niemniej jednak moim zdaniem kreatywność jest pojęciem szerokopasmowym. A ta wizytówka nie jest dziecinna tylko spontaniczna i emocjonalna. Emocje były zresztą inspiracją. I kierowałam się tutaj także tym co zobaczyłam na pani profilu na facebooku. Zdjęcia są spontaniczne i przyjazne. Dałam ją do wglądu kilku osobom i spotkałam się z opinią pozytywną i uśmiechem. Ale cóż to Pani decyzja. Gdy się publicznie praktycznie daje już gwarancję wygranej jakiemuś uczestnikowi ciężko jest się z tego nie wywiązać później. Pozdrawiam i trudno.
2016-03-08 13:23pozwolę sobie napisać ostatni komentarz, gdyż nie mam już czasu aby tutaj zajrzeć dzisiaj. Być może zrobiło się pani nieprzyjemnie po moim komentarzu (wie pani, którym). Niemniej jednak proszę pamiętać, że organizując konkurs otwarty wszyscy uczestnicy zasługują na wskazówki i równe traktowanie. Czasami wystarczy dodać, odjąć jeden element. Zmienić kolor, czcionkę, typografię. To samo i tak robi się we współpracy prywatnej między projektantem a klientem ( a tu takowej jeszcze nie ma). I najbardziej szczegółowy brief to podstawa! Ja pani w żadnym wypadku nie krytykuję za podejście czy brak doświadczenia w tego typu inicjatywie (a widzę, że to pani pierwszy tego typu konkurs więc ma pani prawo nie wiedzieć pewnych spraw), ale każdy grafik może poczuć się urażony i zdemotywowany gdy jego praca nie zostaje w żaden sposób skomentowana, skrytykowana konstruktywnie lub wyróżniona. Ja osobiście na pani wizytówkę poświęciłam niecałe 12h i ten czas został także podzielony na studium pani branży i działalności. Pani strony internetowej i facebooka. Sama studiowałam Zarządzanie Zasobami Ludzkimi i wiem jak wyglądają szkolenia. Jak się zachowują słuchacze a jak prowadzący. I wiem też jak wygląda kwestia projektowania wizytówek na naszym polskim podwórku. Większość jest pospolita i przytłaczająca. Dlatego jeśli trafia się ciekawa domena (jak Pani) trudno nie chcieć zrobić czegoś kreatywnego i innego. Na takich szkoleniach nie liczy się wyłącznie wiedza i doświadczenie. Umiejętność autoprezentacji raczej ma znaczenie.. Umiejętnośc pokazania, że ma się humor i pozytywne nastawienie też. Że uczestnicy nie muszą się wstydzić czy bać. Nie będę na siłę przekonywała o swoim projekcie, który niestety niektórymi elementami przypomina projekt kogoś innego, ale to nie jest zamierzone a czysty przypadek. Ja się zupełnie czym innym sugerowałam i inspirowałam przy pani identyfikacji wizualnej i dlatego wyszło z tego coś nietuzinkowego (z czym być może pani nie potrafi się utożsamić) i dlatego widzi infantylność. Choć powiem szczerze, że nawet jeśli jest tu jakaś infantylność to jest przynajmniej przyjemna dla oka i nie ma na pewno nic wspólnego z podkopaniem pani profesjonalizmu i powagi. Na poważnych zajęciach raczej ludzie zasypiają ;) Wg tego co pani pisze na swojej stronie trudno mi uwierzyć, że jest u pani nudno. Sama sobą pani też nie prezentuje przezornej powagi (a to jest komplement). Niestety z mojej strony ewentualne poprawki dzisiaj już w grę nie wejdą. A jeśli mogę dać jakąś radę to po zakończeniu konkursu proszę się z pracami jakie pani dostała, a których nie odrzuciła oswoić, poradzić się ludzi i dopiero podjąć decyzję. Pozdrawiam
2016-03-08 13:58