Wyniki konkursu ArtInPost 2021, wszystko fajnie, ale...
Firma Inpost już drugi raz ogłosiła bardzo fajny konkurs graficzny o nazwie ArtInPost, którego tematem przewodnim w tym roku była idea ‘Zero Waste’, ‘Slow’, ‘Eko’ i ‘Green Delivery’. Co ciekawe, udział w konkursie mogli wziąć graficy, ale także osoby bez umiejętności obsługi programów graficznych.
Aby to umożliwić, organizatorzy konkursu udostępnili na swojej stronie specjalny kreator z widokiem paczkomatu, całą gamę narzędzi, efektów i grafik, które pozwalały na niezłą zabawę przy tworzeniu swojego konkursowego projektu. Oczywiście, można było również ściągnąć siatkę paczkomatu i pracować w Photoshopie już z pełną dowolnością w doborze narzędzi i grafik. A jaki był tego efekt?
Ciekawy pomysł, tematyka na czasie, wysoka nagroda (10.000 zł za miejsce pierwsze i liczne nagrody i wyróżnienia za kolejne), nie dziwota więc, że spłynęło aż 14.000 prac, a więc 2 x więcej niż w poprzedniej edycji konkursu z 2019 roku. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie jedno ALE…
Ale żeby móc to ‘ale’ dokładnie omówić, zacznijmy od prezentacji zwycięskich projektów.
Zwycięzcy konkursu ArtInPost 2021
Jury konkursowe przewidziało 3 nagrody główne w tegorocznej edycji. 10 tysięcy złotych dla zwycięzcy, iPad Pro za miejsce drugie i tablet graficzny Wacom Cintic 16, za miejsce trzecie.
1. Nagroda: 10000 złotych
1. Miejsce w konkursie ArtInPost 2021
2. Nagroda: Apple iPad Pro o wartości 7000 złotych
2. Miejsce w konkursie ArtInPost 2021
3. Nagroda: Tablet graficzny Wacom Cintiq 16 o wartości 3000 złotych
3. Miejsce w konkursie ArtInPost 2021
Wyróżnienia
Prace, które nie znalazły na tyle dużego uznania, żeby zdobyć główną nagrodę, miały szansę na jedno z dwóch wyróżnień. Na początek wyróżnienia o wartości 1500 złotych:
Praca #6064
#6064
Praca #4627
#4627
Praca #11415
#11415
Drugi stopień, to nagroda w wysokości 500 złotych. Tutaj, zdaniem Jury, na nagrodę zasłużyło aż siedem prac. Oto one:
Praca #12609
#12609
Praca #11573
#11573
Praca #5169
#5169
Praca #10510
#10510
Praca #9967
#9967
Praca #8028
#8028
Praca #10153
#10153
Czy już to widzicie? WIĘKSZOŚĆ z nagrodzonych prac konkursowych, wygląda jak spod ręki jednego grafika albo z jednej bazy stocków! Wśród samych prac oznaczonych jako “Wyróżnienie” aż 25 na 29!!! Zawiera ten sam styl kreowania postaci - zniekształconych kolorowych ludzików z olbrzymimi dysproporcjami w budowie ciała. Nasuwa się pytanie, czy konkurs ArtInPost nagradza kreatywność, czy powtarzalność? Jaka była reakcja branży na wyniki?
Dlaczego wszystko jest do siebie takie podobne?
Po ogłoszeniu wyników konkursu ArtInPost 2021, w mediach społecznościowych - oprócz oczywistych gratulacji wielu ludzi - opublikowano również sporo nieprzychylnych komentarzy związanych z głównym motywem przewodnim zwycięskich prac. Zwłaszcza wśród osób zawodowo związanych z projektowaniem graficznym, zauważalne były głosy niezadowolenia i rozczarowania.
“Trochę jak z shutterstocka”, czy mocniejsze określenia, które można sparafrazować:
- mam poczucie, że odwiedziłem kolejną stronę z grafikami stockowymi i widzę masę wyników, które są przygotowane w podobny sposób;
- wybrane projekty nie posiadają cech indywidualnych lecz są zwielokrotnieniem tych samych motywów, niekoniecznie różnych.
- Wśród zwycięskich projektów brakuje indywidualnego podejścia do projektowania grafiki użytkowej oraz ogólnego wyglądu przestrzeni publicznej. Głównym motywem wygranych prac są płaskie kolorowe ludziki, posiadające niesamowicie długie i nietypowe ręce o dziwnie nieproporcjonalnych ciałach.
I o ile nie dziwi, że graficy przesłali na konkurs dużą ilość projektów w tym stylu (bo o nim samym trochę dalej), to już zdecydowanie bardziej zastanawia, dlaczego Jury, mając do dyspozycji prawie 40 nagród, wybrało tak monotonne i monotematyczne projekty na paczkomaty?
Dlaczego dosłownie pojedyncze projekty są w innym niż dominujący stylu? Czy naprawdę pośród 14.000 projektów brakowało czegoś ciekawszego? W tym kontekście zabawna jest zwłaszcza wzmianka w nagłówku informacji o wyborze zwycięzców:
“Jury konkursu w ocenie prac kierowało się wieloma kryteriami. Szczególnie brało pod uwagę interpretację tegorocznego tematu konkursu [i tu uwaga!], unikalność konceptu (...)”
I co jeszcze ciekawsze - żadna z 5 nagród publiczności nie została przyznana projektowi z grafiką, którą tak pokochało Jury. Wszystkie nagrody publiczności, znajdziecie pod adresem https://artinpost.pl/laureaci2021, stąd też pochodzą zdjęcia nagród, użyte w naszym artykule.
Czas na mem! Styl ten ma już swoich ‘hejterów’ i ludzi zmęczonych wszechobecnością charakterystycznego bądź co bądź stylu:
O co tu właściwie chodzi? Skąd takie zainteresowanie charakterystycznym ludzikowym trendem? Czas na trochę ciekawostek!
Od początku...
Wszystko zaczęło się w 2017 roku, kiedy to Facebook wdrożył pakiet nowych, świeżych ilustracji, które miały ożywić przestrzeń całej witryny. Grafiki przedstawiały płaskich ludzi o niesamowicie długich i cienkich ramionach, o dziwnie nieproporcjonalnych ciałach i nietypowych odcieniach skóry (np. różowych, zielonych, czy fioletowych).
Ten typ ilustracji został nazwany korporacyjnym stylem artystycznym lub bardziej pejoratywnie korporacyjnymi memami (ang. Corporate Memphis). Z kolei jego twórcy nazwali go „Alegria”, co po hiszpańsku oznacza „radość”.
Rysunki te charakteryzuje głównie geometryczny kształt, intensywna kolorystyka i kreskówkowe, dziecięce wyolbrzymienia takich elementów jak ręce, bądź trzymane w nich przedmioty. Ponieważ styl został dobrze przyjęty przez odbiorców, wkrótce samozwańczo został ulubionym stylem wielu serwisów internetowych i marketingu - zwłaszcza wielkich technologicznych korporacji.
Napisz do nas z ciekawym tematem!
Dlaczego Corporate Memphis?
Z biegiem czasu po Facebooku kolejne serwisy zaczęły wykorzystywać ilustracje w stylu postaci “Alegria”, - między innymi Airbnb, Canva, Google i wiele, wiele innych. Można śmiało powiedzieć, że wielkie korporacje technologiczne zostały synonimem omawianego stylu.
Wynikało to między innymi z tego, że ten typ ilustracji posiada wiele przydatnych dla takich gigantów cech:
- uniwersalność i poprawność polityczna - ludzikom brakuje cech etnicznych, nie są grube ani chude, młode ani stare;
- Są łatwe do kopiowania, proste w skalowalności i powielania w ramach bieżących potrzeb;
- Zazwyczaj obrazują pozytywne cechy. Radość, witalność, przedstawiane są w ruchu lub podczas czynności wykonywanych z zapałem i energią. Wzbudzają dobre skojarzenia.
I jak to się skończyło?
Wszechobecność tego typu grafiki coraz częściej wywołuje fale krytyki i oburzenia powtarzalnością i brakiem innowacyjności. Bo tak naprawdę ileż można? Szczególnie biorąc pod uwagę fakt nieustannego spotykania tych postaci, na wielu stronach internetowych, w aplikacjach, gotowych szablonach prezentacji, czy wśród elementów wizualnych różnych marek.
Zmiany, zmiany, zmiany... czyli podsumowanie!
W ciągu ostatnich dwóch dekad przez marketing internetowy przetoczyły się liczne trendy związane z jego stroną wizualną, wynikające zarówno z rosnących możliwości technicznych naszych sprzętów i szybkości łącza, ale także z potrzeby odrzucenia tego co oklepane i dotychczas modne, na rzecz nowości i unikalności.
Były już ciężkie gradienty i strony ociekające od efektów wizualnych, były też białe, minimalistyczne i puste przestrzenie wypełniające portale internetowe różnych korporacji. Teraz wracają kolory, filmiki, zabawa fontem, obrazem. Co jest przyczyną takich zmian? Dlaczego Internet tak szybko ewoluuje?
W marketingu jednym z ważniejszych celów jest oryginalność i bycie zapamiętanym. Z drugiej jednak strony kusi to, co sprawdzone i dobrze odbierane przez użytkowników. Stąd częsty galop w pogoni za modnymi nurtami, skutkujący utratą autentyczności i indywidualizmu.
Bardzo ważnym aspektem jest przemijanie stylów (zwłaszcza tych wyjątkowo charakterystycznych). Brak zbieżności stosowanego stylu graficznego, z profilem działalności, może odstraszyć klientów, poddać pod wątpliwość naszą szczerość, a po drugie może nastąpić utrata spójności w przekazie i wizerunku, która negatywnie zaważy na naszej działalności na dłuższy czas.